Sesja ciążowa w kwitnącym sadzie pod Warszawą
Wiosna, choć bywa kapryśna, jest jedną z najbardziej malowniczych pór roku, szczególnie jeśli chodzi o kwitnące krzewy i drzewa!
W przypadku tej sesji, czatowanie na idealny moment rozkwitu drzew w sadzie trwało 2 tygodnie 🙂 wegetacja była mocno przyspieszona, dlatego też moja ciążowa para musiała wykazać się dosyć dużą elastycznością odnośnie terminu spotkania. Zatem gdy tylko okazało się, że drzewa wypuściły pąki i zaczynają kwitnąć, zsynchronizowaliśmy kalendarze i z dużą uwagą obserwowaliśmy prognozy pogody 😉
Tego dnia było dosyć chłodno, jednak dopisało nam przepiękne zachodzące słońce oraz… duża odwaga przyszłej mamy 🙂 z resztą, zobaczcie sami, jak wyglądała sesja w kwitnącym sadzie, na której spotkałam się z Natalią i Łukaszem 🌸
Sesja ciążowa w sadzie była sporym wyzwaniem logistycznym – wymagała elastyczności odnośnie terminów oraz sprzyjającej pogody. Czego się jednak nie robi, by spełnić marzenie? Otwartość i uważność na Wasze potrzeby pozwoliła mi zrealizować już niejeden raz Wasze potrzeby 🙂 Warto mówić o swoich oczekiwaniach, mamy wtedy zdecydowanie większą szansę na to, że oglądając zdjęcia będące efektem naszego spotkania, jeszcze przez długie lata będziecie czuli motyle w brzuchu 🙂
A Ty jakie masz fotograficzne marzenia? Opowiedz mi o nich, bardzo chętnie pomogę Ci je zrealizować!
Chcesz zobaczyć więcej sesji ciążowych uchwyconych moim okiem? Jeśli tak, zajrzyj tutaj!



















