Rodzinna sesja lifestyle Kasi, Dominika i Moniki, Warszawa
Powiedz, z czym kojarzy Ci się rodzinna sesja zdjęciowa? Co przychodzi Ci do głowy?
Robiłam kiedyś taką ankietę na swoim Instagramie i niestety bardzo często padały odpowiedzi takie jak pozowanie, sztuczne uśmiechy, czy stres.
A co, jeśli Ci powiem, że wcale tak nie musi być i fotograficzne spotkanie na sesji rodzinnej może być świetną zabawą? Bez pozowania, przymuszania dzieci do patrzenia w obiektyw, bo mają ładnie wyjść na zdjęciach, które robi Pani Fotograf (jak to groźnie brzmi!), czy też uśmiechów na zawołanie?
Mam wrażenie, że czasy, gdy na zdjęciach ceniono przede wszystkim wyszukane pozy i miny już minęły. A jeśli nie minęły, to przynajmniej znalazła się spora grupa, która w fotografii szuka czegoś innego – zamiast póz i uśmiechów – naturalnych emocji, patrzenia sobie w oczy, uśmiechania się do siebie zamiast do obiektywu, czy mimowolnych gestów, które trwają milisekundy, a na fotografiach zostają utrwalone na zawsze. Czy takie przedstawienie sesji rodzinnej podoba Ci się bardziej, niż skojarzenia z początku tego wpisu? 😉 Mam nadzieję, że tak, bo osobiście właśnie to najbardziej pokochałam w fotografii lifestyle!
Bardzo mocno wierzę w to, że zdjęcia to coś więcej niż tylko ładne obrazki. To okruchy czasu zamknięte w kadrze. Chwila utrwalona na zawsze, która w ułamku sekundy może przywołać uczucia, które towarzyszyły nam w momencie, gdy naciskany był spust migawki.
I kiedy po sesji otrzymuję taką wiadomość:
Co do samej sesji to jestem pełen podziwu, że w tak swobodnej atmosferze, praktycznie bez pozowania udało Ci się zrobić tyle świetnych zdjęć – szacuneczek!
Wiem, że ta misja jest spełniana, a Wy otrzymujecie w prezencie kadry, na których zobaczycie prawdziwych siebie i swoje prawdziwe uczucia 😊
Z Kasią, Dominikiem i Moniką spotkaliśmy się, by utrwalić ich wspólny czas, a ich rodzinna sesja lifestyle jest najlepszym dowodem na to, że nie pozując, można sprawić sobie fantastyczną pamiątkę na lata! 😊
Sesja rodzinna rozpoczęta kawą i ciasteczkiem musiała pójść w dobrą stronę 😊 potem zabawom i wygłupom nie było końca!
Czy te wygłupy i zabawy nie są cudowne? 😊 ale nie zabrakło też czułych momentów, których wypatruję równie uważnie!
Poza kadrami, na których jesteście wszyscy, zawsze pamiętam również o rodzicach, którzy poza tym, że są mamą i tatą, wciąż pozostają mężczyzną i kobietą, co też warto utrwalić na zdjęciach!
I jak Wam się podoba taka sesja rodzinna bez pozowania? Wierzysz już, że można utrwalić Wasze wspomnienia bez pozowania i stresu? 😉