Sesja noworodkowa lifestyle Karoliny, Adriana i Kazia, Marki
Czasem bywa tak, że mimo najszczerszych chęci nie udaje nam się spotkać na sesji ciążowej. Bywa, że braknie nam czasu, bo maluch zdecyduje się przyjść na świat wcześniej. Czasem lekarz zaleci Ci odpoczynek i sama rezygnujesz z lekkim smutkiem z fotograficznej pamiątki z czasu ciąży. Na szczęście na końcu tej drogi czeka na Ciebie najpiękniejsza nagroda na świecie – maleństwo zależne tylko do Ciebie, ufające Ci bezgranicznie i wypełniające od tej pory cały Twój świat!
Pojawienie się na świecie dziecka jest niesamowitym przeżyciem, wywracającym dotychczasowe życie do góry nogami. Sesja noworodkowa to pomysł, który wręcz samoistnie przychodzi do głowy. W końcu uwiecznienie tych maleńkich rączek i stópek to niepowtarzalna okazja, żeby zatrzymać czas chociaż na chwilę. Tym bardziej, że noworodek rośnie w niesamowitym tempie. Każdy dzień przynosi nowe umiejętności Twojego malucha, a rozmiary ubranek zmieniają się z tygodnia na tydzień 🙂 czy w takiej sytuacji może być coś piękniejszego niż sesja zdjęciowa w Waszym domowym zaciszu? Chyba nic nie utrwali Waszej miłości lepiej niż taka właśnie pamiątka.
Z Karoliną i Adrianem nie udało nam się spotkać na sesji ciążowej, mimo że byliśmy już na nią umówieni – tak jak wspomniałam, czasem tak po prostu bywa. Ale kiedy Kazio pojawił się na świecie, od razu dostałam wiadomość od Karoliny i z wielką radością odwiedziłam ich pełen miłości dom 😊 Zobaczcie tylko, jak cudownie Karolina i Adrian odnaleźli się w roli rodziców!
Noworodkowa sesja zdjęciowa to świetna okazja do uwiecznienia nie tylko Waszych relacji, ale też ukazania tego, jak maleńki jest ten nowy człowieczek. Detale w postaci stópek to zawsze absolutny must! Czyż nie są do schrupania? 😊
Noworodkowa sesja zdjęciowa toczy się niespiesznym tempem, które jest dostosowane do rytmu maluszka. To zupełnie naturalne, że dziecko domaga się karmienia, ma momenty snu, czuwania, czy płaczu. Cierpliwie czekam, daję Wam przestrzeń i bacznie obserwuję, by utrwalić te wyjątkowe ułamki sekund. Czy chociażby taki ziewający noworodek nie jest przesłodki? 😊
I co sądzicie o takiej naturalnej sesji noworodkowej? Podoba Wam się ukazanie maluszka w otoczeniu jego własnego domu? 😊
Jeśli spodobała Ci się ta sesja, tutaj możesz zobaczyć podobną, tym razem z dwójką uroczych maluchów! 😊